"...Przyniosłem do domu słodycze. Pierwsza przybiegła córeczka:
- Tato, proszę daj spróbować, mam wielką ochotę na coś słodkiego!
- Nie śpiesz się, zjemy kolację, a potem słodycze.
- Tato daj teraz chociażby mały kawałeczek, bo umrę!
- Dobrze, dam ci ile zechcesz, ale najpierw spełnisz jedną moją prośbę.
- Proszę, proszę - trajkocze córka - zrobię wszystko!
- Usiądź na wersalkę i połóż ręce na kolana. W myślach podziękuj Bogu za to, że daje ci smakowitości.
Gdy zrobiła to o co prosiłem, popatrzyła na mnie z rozczarowaniem.
- Zupełnie straciłam ochotę na te słodycze...
- Nie martw się, apetyt zaraz powróci, ale już "zdrowy".
Pierwsze uczucie radości i wdzięczności trzeba kierować tam - pokazuję palcem w górę - a dopiero później ku wszystkiemu co lubisz.
Poszła do kuchni, a ja zobaczyłem, jak wszystko w niej się zmieniło, nawet ruchy stały się miękkie i płynne."
Siergiej Łazariew
czwartek, 30 grudnia 2010
piątek, 24 grudnia 2010
Cisza...
Taka nam jakaś cisza nastała...
Zimowa - rzekłbym - i śnieżnobiała...
I słowa, choć ważne,
I myśli odważne.
I wszystko wokoło się zatrzymało…
I nagle śnieg spadł i …znowu jest biało…
I tylko myślę sobie, że zima…
Jest taka piękna, i że zatrzyma
Te wszystkie szare dni w codzienności
W drodze do czystej i jasnej Miłości…
W drodze do naszej własnej Wolności…
Wysokich wibracji w 2011 roku!!!
Rafael de Maya
Zimowa - rzekłbym - i śnieżnobiała...
I słowa, choć ważne,
I myśli odważne.
I wszystko wokoło się zatrzymało…
I nagle śnieg spadł i …znowu jest biało…
I tylko myślę sobie, że zima…
Jest taka piękna, i że zatrzyma
Te wszystkie szare dni w codzienności
W drodze do czystej i jasnej Miłości…
W drodze do naszej własnej Wolności…
Wysokich wibracji w 2011 roku!!!
Rafael de Maya
poniedziałek, 13 grudnia 2010
Wpływ istot duchowych...
Wpływ istot duchowych lub bytów wyższych hierarchii jest obecny, chociaż najczęściej nie zdajemy sobie z tego sprawy. Są to istoty z królestwa aniołów, zmarłych przywódców duchowych, nieinkarnowanych mistrzów, awatarów, jak Jezus czy Budda oraz innych. Istoty te czasami inkarnują się na ziemi, aby przynieść nową wiedzę lub nauki. Wpływ, jaki wywierają na nas z wyższych, niewidzialnych poziomów jest znaczny i mogą nam pomagać, jeśli tego chcemy i pomoc tę przyjmujemy. Istoty te z wyjątkiem niektórych sytuacji nie ingerują w nasze życie bez naszej wyraźnej prośby lub zezwolenia. Jednak kiedy je przyjmiemy i otworzymy się na ich pomoc, wprawiają nas w zachwyt i dają ogromne wsparcie na drodze własnego rozwoju. Ci, którzy wierzą w ich istnienie i im zaufali, nierzadko mówią o prawdziwej więzi i uzyskanej pomocy. Oczywiście ci, którzy w to nie wierzą, z pewnością ani nie poczują więzi, ani nie otrzymają pomocy.
Marjan
Marjan
niedziela, 12 grudnia 2010
Na początek trzeba zaufać...:-)
W ewolucji człowieka kluczowym według mnie momentem jest ten, kiedy przestajemy wciąż pytać, co możemy dostać, a zaczynamy pytać co możemy dać. Według praw wszechświata im więcej damy tym więcej otrzymamy. Wszyscy, którzy ciągle czegoś oczekują, pewnie się nie doczekają, bo najpierw trzeba dać, aby cokolwiek otrzymać. Na początek trzeba zaufać, że rzeczywiście tak jest…
Marjan
Marjan
środa, 8 grudnia 2010
Taka tam historyjka...? :-)
Przed dwoma tysiącami lat Jezus przyszedł na ziemię, niosąc przesłanie dla ludzkości, że zbytnio się przywiązała i uzależniła od materii, mam tu na myśli dobra materialne, zdolności, sukcesy itp. Ponieważ w tamtym czasie ludzie nie rozumieli innych komunikatów, zdecydował, że aby przekaz był jasny, musi zostać zniszczone jego ciało fizyczne, symbolizujące materię. W chwili ukrzyżowania zostały zniszczone także inne jego cechy ziemskie, takie jak zdolności, mądrość i sukces. Ci, którzy zrozumieli przesłanie, odcięli się od przywiązania ziemskiego i zwrócili w stronę boskiego. Inni przywiązali się jeszcze bardziej do wszystkiego co ziemskie i rozwinęli silną agresję wobec tych, którzy im mogli zagrozić. Od wyboru i decyzji każdego z nich zależał los ich samych oraz dzieci. Podobnie dzieje się dzisiaj.
(przejęte za Łazariewem)
Marjan Ogorevc
(przejęte za Łazariewem)
Marjan Ogorevc
środa, 1 grudnia 2010
Marjan Ogorevc – Karma…
Sytuacja, w jakiej znajdujemy się w każdej chwili, nigdy nie jest przypadkowa. Mędrcy nie znają słowa przypadek, to my utworzyliśmy je z powodu naszej niewiedzy. Rozsądnie jest powiedzieć: jeśli dzisiaj cierpię i przeżywam nieprzyjemności, dzieje się tak dlatego, że w przeszłości łamałem prawa wyższe. Kiedy zrozumiemy prawo karmy, pojmiemy też, że ból i zły los musimy zaakceptować, bowiem sami go sprowokowaliśmy. Widzimy jednak, że większość ludzi tego nie rozumie ani nie chce akceptować i większość swej energii zużywa na zmienianie warunków zewnętrznych. Za problemy winimy najczęściej naszych najbliższych, partnerów, czas i często można usłyszeć zdanie: "jestem nieszczęśliwy, bo nie jesteś taki jakbym chciał".
Mnie osobiście najbardziej odpowiada wytłumaczenie prawa karmy opisywane w świętych księgach hinduizmu, gdzie zostały wyjaśnione najgłębiej ukryte prawdy ludzkiego życia. Według tych nauk człowiek jest nieśmiertelnym duchem pochodzącym od Boga, stworzonym na jego obraz i podobieństwo. Aby te boskie cechy mogły się zrealizować, człowiek musi nauczyć się żyć w świecie materii. Potem na podstawie doświadczeń w procesie inwolucji oraz ewolucji, gdzie doświadcza zarówno smutku jak i radości, osiąga stopień samopoznania – oświecenia. Staje się świadomy swego boskiego źródła, które prowadzi go do doskonałości w taki sam precyzyjny sposób, jak za każdym razem z zasianego ziarna wyrasta roślina. Do osiągnięcia samopoznania człowiek potrzebuje wielu doświadczeń, których nabiera w ciągu kolejnych wcieleń. Kilkakrotnie reinkarnuje się na ziemi w różnych okresach i warunkach, dopóki nie przyswoi sobie całej wiedzy i zdolności, dopóki nie stanie się tak doskonały jak źródło, z którego pochodzi. Oczywisty jest fakt, że nasza osobowość żyje tylko jeden raz, lecz dusza, która jest nieśmiertelna, przenosi swoje doświadczenia z jednego życia w następne. ...
Wiedza starożytnego Wschodu pomaga nam rozjaśnić ukryte tajemnice naszego z reguły trudnego ziemskiego życia. Obok prawa reinkarnacji, wyjaśniającego zewnętrzny, jak i wewnętrzny brak równości pomiędzy ludźmi, prawo karmy jest absolutnie doskonałym i sprawiedliwym prawem rządzącym całym wszechświatem. Wyższe i bardziej doskonałe prawo wymierzające sprawiedliwość nie istnieje…………Nawet jeśli codziennie będziemy się modlić do Boga i prosić go o szczęście, nic nam to nie pomoże, dopóki własnym postępowaniem nie naprawimy wcześniej wyrządzonego zła. Aby to zrozumieć, musimy zacząć sobie uświadamiać, że zarówno nasze życie tu na ziemi jak i po śmierci jest rezultatem wypracowanej przez nas karmy oraz, że sami ponosimy odpowiedzialność za swój los. ..
Proces ten nazywamy prawem karmy i nie ominie on nikogo. Karma jest prawem przyczyny i skutku, na podstawie którego nie istnieje myśl, działanie czy zdarzenie nie pociągające skutków. ...Z karmą łączymy także zrozumienie, że informacja-energia przemieszcza się z jednego wcielenia w następne. W świetle tego wszystkiego, co robimy w obecnym życiu, wpłynie na wydarzenia przyszłego wcielenia, podobnie jak to co zrobimy dzisiaj, wpłynie na wydarzenia dnia jutrzejszego.
Mnie osobiście najbardziej odpowiada wytłumaczenie prawa karmy opisywane w świętych księgach hinduizmu, gdzie zostały wyjaśnione najgłębiej ukryte prawdy ludzkiego życia. Według tych nauk człowiek jest nieśmiertelnym duchem pochodzącym od Boga, stworzonym na jego obraz i podobieństwo. Aby te boskie cechy mogły się zrealizować, człowiek musi nauczyć się żyć w świecie materii. Potem na podstawie doświadczeń w procesie inwolucji oraz ewolucji, gdzie doświadcza zarówno smutku jak i radości, osiąga stopień samopoznania – oświecenia. Staje się świadomy swego boskiego źródła, które prowadzi go do doskonałości w taki sam precyzyjny sposób, jak za każdym razem z zasianego ziarna wyrasta roślina. Do osiągnięcia samopoznania człowiek potrzebuje wielu doświadczeń, których nabiera w ciągu kolejnych wcieleń. Kilkakrotnie reinkarnuje się na ziemi w różnych okresach i warunkach, dopóki nie przyswoi sobie całej wiedzy i zdolności, dopóki nie stanie się tak doskonały jak źródło, z którego pochodzi. Oczywisty jest fakt, że nasza osobowość żyje tylko jeden raz, lecz dusza, która jest nieśmiertelna, przenosi swoje doświadczenia z jednego życia w następne. ...
Wiedza starożytnego Wschodu pomaga nam rozjaśnić ukryte tajemnice naszego z reguły trudnego ziemskiego życia. Obok prawa reinkarnacji, wyjaśniającego zewnętrzny, jak i wewnętrzny brak równości pomiędzy ludźmi, prawo karmy jest absolutnie doskonałym i sprawiedliwym prawem rządzącym całym wszechświatem. Wyższe i bardziej doskonałe prawo wymierzające sprawiedliwość nie istnieje…………Nawet jeśli codziennie będziemy się modlić do Boga i prosić go o szczęście, nic nam to nie pomoże, dopóki własnym postępowaniem nie naprawimy wcześniej wyrządzonego zła. Aby to zrozumieć, musimy zacząć sobie uświadamiać, że zarówno nasze życie tu na ziemi jak i po śmierci jest rezultatem wypracowanej przez nas karmy oraz, że sami ponosimy odpowiedzialność za swój los. ..
Proces ten nazywamy prawem karmy i nie ominie on nikogo. Karma jest prawem przyczyny i skutku, na podstawie którego nie istnieje myśl, działanie czy zdarzenie nie pociągające skutków. ...Z karmą łączymy także zrozumienie, że informacja-energia przemieszcza się z jednego wcielenia w następne. W świetle tego wszystkiego, co robimy w obecnym życiu, wpłynie na wydarzenia przyszłego wcielenia, podobnie jak to co zrobimy dzisiaj, wpłynie na wydarzenia dnia jutrzejszego.
sobota, 9 października 2010
Modlitwa św. Franciszka z Asyżu...
Panie, uczyń mnie instrumentem Twojego pokoju.
Tam, gdzie istnieje nienawiść, pozwól mi siać miłość.
Gdzie krzywda, wybaczenie.
Gdzie wątpliwość, wiarę.
Gdzie rozpacz, nadzieję.
Gdzie ciemność, światło.
A gdzie smutek, RADOŚĆ.
O Święty Władco, spraw, abym nie tyle poszukiwał
Pocieszenia, co pocieszał;
Nie tyle szukał zrozumienia, co rozumiał;
Nie tyle szukał miłości, co kochał;
Ponieważ poprzez dawanie otrzymujemy,
Poprzez wybaczanie sami uzyskujemy przebaczenie,
A poprzez śmierć rodzimy się do życia wiecznego.
Amen.
Tam, gdzie istnieje nienawiść, pozwól mi siać miłość.
Gdzie krzywda, wybaczenie.
Gdzie wątpliwość, wiarę.
Gdzie rozpacz, nadzieję.
Gdzie ciemność, światło.
A gdzie smutek, RADOŚĆ.
O Święty Władco, spraw, abym nie tyle poszukiwał
Pocieszenia, co pocieszał;
Nie tyle szukał zrozumienia, co rozumiał;
Nie tyle szukał miłości, co kochał;
Ponieważ poprzez dawanie otrzymujemy,
Poprzez wybaczanie sami uzyskujemy przebaczenie,
A poprzez śmierć rodzimy się do życia wiecznego.
Amen.
środa, 25 sierpnia 2010
Emocje...
Istnieje pewien ukryty strumień, który przepływa przez świat, poprzez wszystkie zjawiska. Ta ukryta energia wyraża się we Wszystkim-Co-Jest. Jest ona podstawą Wszechświata, jak też podstawą naszego świata fizycznego. Niektórzy ludzie są świadomi obecności tej Energii, większość pozostaje jednak nieświadoma jej istnienia.
Kiedy zaczniesz rozumieć podstawę tego świata, zaczniesz ją widzieć lub ujmując to lepiej, ODCZUWAĆ, wtedy zrozumiałe staną się dla ciebie twoje doświadczenia. Będziesz mógł także w jaśniejszy sposób zrozumieć doświadczenia otaczających cię osób.
Jesteś "Wibrującą Istotą" nawet w swojej fizycznej postaci, składającej się z mięśni, krwi i kości. Wszystko czego doświadczasz w swoim otoczeniu, ma także charakter wibracyjny. Jesteś wyposażony w umiejętność przekładania wibracji. Dzięki temu możesz zrozumieć swój świat fizyczny. Inaczej mówiąc, poprzez swoje oczy przekładasz wibracje na obrazy; używając uszu przekładasz wibracje na dźwięki, które słyszysz. Nawet twój nos, język oraz końce palców przekładają wibracje na zapachy, smaki i dotyk, co pomaga ci zrozumieć świat. Jednak najbardziej czułymi interpretatorami wibracji, które do ciebie docierają, są twoje emocje.
Kiedy zaczniesz rozumieć podstawę tego świata, zaczniesz ją widzieć lub ujmując to lepiej, ODCZUWAĆ, wtedy zrozumiałe staną się dla ciebie twoje doświadczenia. Będziesz mógł także w jaśniejszy sposób zrozumieć doświadczenia otaczających cię osób.
Jesteś "Wibrującą Istotą" nawet w swojej fizycznej postaci, składającej się z mięśni, krwi i kości. Wszystko czego doświadczasz w swoim otoczeniu, ma także charakter wibracyjny. Jesteś wyposażony w umiejętność przekładania wibracji. Dzięki temu możesz zrozumieć swój świat fizyczny. Inaczej mówiąc, poprzez swoje oczy przekładasz wibracje na obrazy; używając uszu przekładasz wibracje na dźwięki, które słyszysz. Nawet twój nos, język oraz końce palców przekładają wibracje na zapachy, smaki i dotyk, co pomaga ci zrozumieć świat. Jednak najbardziej czułymi interpretatorami wibracji, które do ciebie docierają, są twoje emocje.
niedziela, 11 lipca 2010
Proces Twórczego Warsztatu...
Sam osobiście niczym magnes przyciągasz myśli, ludzi i zdarzenia oraz styl życia. Kiedy spostrzegasz rzeczy takimi, jakimi one są, przyciągasz podobne zjawiska. Kiedy natomiast widzisz rzeczy takimi, jakbyś chciał aby były, przyciągasz rzeczy w wyobrażonej przez ciebie postaci. Z tego też powodu im lepiej rzeczy spostrzegasz tym lepsze otrzymujesz rezultaty. Im gorzej spostrzegasz rzeczy, tym gorsze są rezultaty. Ludzie patrzą głównie na to co jest.
Proces twórczego warsztatu pomoże ci zdecydować jakiego rodzaju magnesem chcesz być. Już dłużej nie będziesz podporządkowywał się chęciom i przekonaniom innych. Staniesz się potężnym, celowym twórcą samego siebie i własnych doświadczeń.
Proces twórczego warsztatu pomoże ci zdecydować jakiego rodzaju magnesem chcesz być. Już dłużej nie będziesz podporządkowywał się chęciom i przekonaniom innych. Staniesz się potężnym, celowym twórcą samego siebie i własnych doświadczeń.
niedziela, 4 lipca 2010
Prawo Przyciągania...
W naszym współczesnym społeczeństwie jest wiele osób, które gromadzą dane statystyczne, dotyczące ludzkich doświadczeń. Takie osoby spędzają całe swoje życie na porównywaniu doświadczeń, na kategoryzowaniu ich jako właściwe bądź niewłaściwe, dobre lub złe. Ważą oni argumenty za oraz przeciw, określają plusy i minusy. W ten sposób podchodzą do kolejnych zagadnień. Rzadko jednak zdają sobie sprawę z tego, że tworzone przez nich wibracje wcale im nie służą. Takie osoby nie odczuwają własnej wewnętrznej mocy, ponieważ ich energia porusza się w odwrotnym kierunku. Skoncentrowali oni swoje życie na nazywaniu zachowań czy doświadczeń tych, z którymi wspólnie mieszkają na tej planecie, a nie na własnej twórczości.
Ci ludzie znaleźli się w bardzo niewygodnej pozycji, ponieważ zaczęli wierzyć, że ich szczęście i Dobrostan zależne są od zachowania innych osób. Wskazują na ludzi, zachowania czy przekonania i nazywają je niewłaściwymi. Mówią im „nie”. Nie zdają sobie sprawy z tego, że włączają do swoich doświadczeń wibracje tych rzeczy których nie chcą….
Nigdy nie uwolnimy się od niechcianych doświadczeń jeśli będziemy kontrolować zachowania czy pragnienia innych ludzi….
Jeśli jesteś pozbawiony wiedzy o Prawie Przyciągania oraz świadomości tego, co czynisz z własnym wibracyjnym centrum przyciągania, posuwasz się do tego, że próbujesz kontrolować otaczające cię sytuacje. Nie możesz jednak kontrolować wielu otaczających cię sytuacji. Kiedy jednak poznasz zasadę działania Prawa Przyciągania i kiedy będziesz świadom, jakie uczucia wywołują twoje myśli, nigdy więcej nie będziesz odczuwał strachu, że niechciane rzeczy wkroczą w twoje doświadczenia. Zrozumiesz, że nic nie może „wskoczyć” do twoich doświadczeń bez twego zaproszenia. Jeżeli nie osiągniesz wibracyjnej harmonii z określonym zjawiskiem, nie może ono wkroczyć do twoich doświadczeń....
Miernikiem twojego sukcesu w życiu nie są posiadane rzeczy czy też pieniądze, ale odczuwana głęboka radość. Podstawą życia jest wolność, a jego rezultatem - rozwój. Jednak celem życia jest doświadczanie radości. Z tego powodu główne wydarzenia w twoim życiu nie polegały na zaistnieniu zewnętrznych zjawisk. Dotyczyły one bowiem twego wewnętrznego samopoczucia. Inaczej mówiąc, przybyłeś do tego fizycznego wymiaru, by określić własne pragnienia, by połączyć się z Energią, która stwarza światy.
To tak "wewnętrznie..." rzecz biorąc... :-)
Ci ludzie znaleźli się w bardzo niewygodnej pozycji, ponieważ zaczęli wierzyć, że ich szczęście i Dobrostan zależne są od zachowania innych osób. Wskazują na ludzi, zachowania czy przekonania i nazywają je niewłaściwymi. Mówią im „nie”. Nie zdają sobie sprawy z tego, że włączają do swoich doświadczeń wibracje tych rzeczy których nie chcą….
Nigdy nie uwolnimy się od niechcianych doświadczeń jeśli będziemy kontrolować zachowania czy pragnienia innych ludzi….
Jeśli jesteś pozbawiony wiedzy o Prawie Przyciągania oraz świadomości tego, co czynisz z własnym wibracyjnym centrum przyciągania, posuwasz się do tego, że próbujesz kontrolować otaczające cię sytuacje. Nie możesz jednak kontrolować wielu otaczających cię sytuacji. Kiedy jednak poznasz zasadę działania Prawa Przyciągania i kiedy będziesz świadom, jakie uczucia wywołują twoje myśli, nigdy więcej nie będziesz odczuwał strachu, że niechciane rzeczy wkroczą w twoje doświadczenia. Zrozumiesz, że nic nie może „wskoczyć” do twoich doświadczeń bez twego zaproszenia. Jeżeli nie osiągniesz wibracyjnej harmonii z określonym zjawiskiem, nie może ono wkroczyć do twoich doświadczeń....
Miernikiem twojego sukcesu w życiu nie są posiadane rzeczy czy też pieniądze, ale odczuwana głęboka radość. Podstawą życia jest wolność, a jego rezultatem - rozwój. Jednak celem życia jest doświadczanie radości. Z tego powodu główne wydarzenia w twoim życiu nie polegały na zaistnieniu zewnętrznych zjawisk. Dotyczyły one bowiem twego wewnętrznego samopoczucia. Inaczej mówiąc, przybyłeś do tego fizycznego wymiaru, by określić własne pragnienia, by połączyć się z Energią, która stwarza światy.
To tak "wewnętrznie..." rzecz biorąc... :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)