piątek, 27 maja 2011

Nasze (niby) drobne nieuprzejmości... :-)

...Musiałem zadzwonić do Belgii. Wykręciłem numer międzynarodowej centrali telefonicznej i usłyszałem rozdrażniony głos:
- Na dzisiaj Belgii nie ma. - W słuchawce zabrzmiał sygnał zakończenia rozmowy, bez jakichkolwiek wyjaśnień.
Jeszcze raz wykręciłem numer centrali. Tym razem spokojny, życzliwy głos grzecznie wyjaśnił, że zamówienie na dzisiaj nie może zostać przyjęte i że najbliższa rozmowa jest możliwa nazajutrz o piątej rano. Podziękowałem. Badam pole pierwszej telefonistki. Po naszej rozmowie jest rozcięte i zniekształcone. W najbliższym czasie mogą ją spotkać różne przykrości i choroby, dlatego, że moje pole jest zbalansowane i jej nieuprzejmość powróciła do niej, niszcząc strukturę jej pola.
A ile takich "samoudręczeń" popełniamy codziennie".
Siergiej t.I

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz