Wysyłam w kosmos twoje imię…
Niech w drodze do gwiazd napotka Boga
Wysyłam w kosmos swoje słowa
Dopóki jestem, trwam i nie przeminę…
Wysyłam w kosmos twoje imię…
W radości z dzieła, z czasu i z siebie
Wysyłam słowa po niebieskim niebie
Mówię…, mówię do ciebie…
Po tęczy spadajac, gdzieś w otchłań bez ciężkości
W kolorach się kąpiąc aż po kres Świadomości
W aromatach bez cienia wątpienia - z radości
Błądząc po Raju śladami Miłosci
Wysyłam w kosmos twoje imię…
I idę…i czuję tą cudną chwilę…
W sercu, co czasem jest tak gorące…
bijące…i mocne…nęcące…zniewalające…
Żyjemy tu – pod jednym dachem,
Który od wieków nazywamy Światem
Jesteśmy pięknie w siebie zapatrzeni
Fruwając wysoko i chodząc po ziemi
Trzymając się skrzydeł utkanych z lekkości
I lecąc gdziekolwiek za myślą, bez ciała
Ufając uczuciom szczerym, do Góry wznoszonym
Zalśnię, zaświecę abyś mnie takim widziała…
Zrobię coś dla kogoś…
Może mi się uda…
Aby było „słowo”
Aby były „cuda”
Ty ze mną!
Albo ja przy tobie,
Razem...
Przytuleni..
W Świetle...
W zachwycie...
W bliskości siebie...
Idąc poprzez życie...
Wysyłam w kosmos twoje imię…
I wierzę, że gdy wreszcie się obudzisz, noc minie…
I gdy rano wstaniesz
Odpowiesz wreszcie na moje zawołanie…
…Skarbie…Kochanie…
Wysyłam w kosmos twoje imię…
Niech w drodze do gwiazd napotka Boga
Wysyłam w kosmos swoje słowa
Dopóki jestem, trwam i nie przeminę…
sobota, 13 lutego 2010
niedziela, 7 lutego 2010
Kilka cytatów ...
„Powiedziała rzeka do poszukiwacza: „czy naprawdę musisz się kłopotać o oświecenie? Bez względu na to, w którą stronę się skieruję, płynę do domu.”
„Nigdy nie usłyszysz, by boska moc wołała: Czuj się winny!
Nie. Boska moc zawsze będzie wołać: Uwolnij się, bądź wolny, czuj się lekki, żyj w radości bytu. I bądź panem samego siebie!”
„Ci, którzy żyją z mocą Stwórcy w sercach, otrzymują więcej i będą lepiej nagradzani niż inni. I tylko to jest sprawiedliwe. Nie chodzi tu o nagrodę finansową, lecz o uczucie szczęścia w sercu i w życiu. Czy nie jest tak, że wielu mówi o tobie: On to ma zawsze szczęście?
No właśnie. Tym co cię spotyka, nie jest szczęście, lecz są to owoce twojej pracy nad sobą. Ludzie nie wiedzą co dzieje się w twojej głowie, w zwojach twojego mózgu…”
„…jeśli twój smutek jest głęboki, to spróbuj zamienić go w radość – choćby się to miało udać tylko na chwilę. Czas, w którym będzie ci się to udawać, będzie się wydłużał, dzięki czemu poczujesz się radośniejszy niż zwykle. Zawsze, gdy nachodzi cię smutek lub złe samopoczucie, przemień je w radość i odwagę. Na początku uczyń to choćby na chwilę, aby poprzez ćwiczenia i trening, wydłużyć ten czas. W ten sposób staniesz się radosny. Może to brzmieć jak coś dziwnego ale to naprawdę działa. Człowiek wywodzi się ze stanu pierwotnego i do niego zmierza. Istnieje pomiędzy światłem i cieniem. Gdy nadchodzi cień, stara się stanąć w słońcu. Przecież to takie proste…”
„…Zawsze byłeś tym, który tworzył przyczyny, jako stwórca własnych warunków życia. Nie można winy przypisać komuś innemu, bo przecież nikt cię nie zmuszał, byś brał ślub z partnerem, z którym później byłeś nieszczęśliwy. Nikt cie nie zmuszał, abyś z nim pozostał, mimo, że nie mieliście sobie już nic do powiedzenia. Sam odpowiadasz za swój los i warunki życia. Potem widzisz to oczywiście w świecie duchowym i myślisz: Dlaczego nic wówczas nie zrobiłem?.... Ale wtedy jest już za późno.”
„Kto sieje szczęśliwą myśl, ten pewnego dna zbierze też szczęśliwy owoc – dużo szczęścia i powodzenia. A człowiek, który sieje negatywną, ciemną myśl, zbierze pewnego dnia negatywny owoc.”
„Czuję się jak podróżnik rozdarty między tym, co znajome i codzienne oraz tym co nowe i fascynujące. To uczucie rozdarcia jest bardzo inspirujące. Pozwala dostrzec te wymiary życia, które dotychczas istniały w cieniu innych. A przecież życie jest wspaniałe, nawet gdy myślimy, że jest zupełnie odwrotnie.”
Pod ostatnim cytatem chciałbym się podpisać. To nie są moje słowa, ale trafiają w sedno tego co czuję. Od pewnego czasu Świat widzę inaczej niż większość i wiem, jak bardzo nie mogę już wrócić do „starego” myślenia i postrzegania. Wciąż nie potrafię pogodzić się z ignorancją większości ludzi. W końcu w cokolwiek można albo wierzyć albo nie wierzyć i są to najczęściej równoważne wartości. Faktem jest, że wierzyć to znaczy w tym przypadku: obudzić się i pracować nad sobą i …przypomnieć sobie o szczęściu. Nie wierzyć zaś to wygodnictwo i pozorne bezpieczeństwo, które niestety nie prowadzi do niczego dobrego.
W końcu NIEjedno mamy życie a rozwój naszej Duszy i Świadomości będzie trwał tak długo aż osiągniemy to, co kiedyś zostało nam założone do wykonania…przez siebie samych…zresztą… :-)
Rafael de Maya
„Nigdy nie usłyszysz, by boska moc wołała: Czuj się winny!
Nie. Boska moc zawsze będzie wołać: Uwolnij się, bądź wolny, czuj się lekki, żyj w radości bytu. I bądź panem samego siebie!”
„Ci, którzy żyją z mocą Stwórcy w sercach, otrzymują więcej i będą lepiej nagradzani niż inni. I tylko to jest sprawiedliwe. Nie chodzi tu o nagrodę finansową, lecz o uczucie szczęścia w sercu i w życiu. Czy nie jest tak, że wielu mówi o tobie: On to ma zawsze szczęście?
No właśnie. Tym co cię spotyka, nie jest szczęście, lecz są to owoce twojej pracy nad sobą. Ludzie nie wiedzą co dzieje się w twojej głowie, w zwojach twojego mózgu…”
„…jeśli twój smutek jest głęboki, to spróbuj zamienić go w radość – choćby się to miało udać tylko na chwilę. Czas, w którym będzie ci się to udawać, będzie się wydłużał, dzięki czemu poczujesz się radośniejszy niż zwykle. Zawsze, gdy nachodzi cię smutek lub złe samopoczucie, przemień je w radość i odwagę. Na początku uczyń to choćby na chwilę, aby poprzez ćwiczenia i trening, wydłużyć ten czas. W ten sposób staniesz się radosny. Może to brzmieć jak coś dziwnego ale to naprawdę działa. Człowiek wywodzi się ze stanu pierwotnego i do niego zmierza. Istnieje pomiędzy światłem i cieniem. Gdy nadchodzi cień, stara się stanąć w słońcu. Przecież to takie proste…”
„…Zawsze byłeś tym, który tworzył przyczyny, jako stwórca własnych warunków życia. Nie można winy przypisać komuś innemu, bo przecież nikt cię nie zmuszał, byś brał ślub z partnerem, z którym później byłeś nieszczęśliwy. Nikt cie nie zmuszał, abyś z nim pozostał, mimo, że nie mieliście sobie już nic do powiedzenia. Sam odpowiadasz za swój los i warunki życia. Potem widzisz to oczywiście w świecie duchowym i myślisz: Dlaczego nic wówczas nie zrobiłem?.... Ale wtedy jest już za późno.”
„Kto sieje szczęśliwą myśl, ten pewnego dna zbierze też szczęśliwy owoc – dużo szczęścia i powodzenia. A człowiek, który sieje negatywną, ciemną myśl, zbierze pewnego dnia negatywny owoc.”
„Czuję się jak podróżnik rozdarty między tym, co znajome i codzienne oraz tym co nowe i fascynujące. To uczucie rozdarcia jest bardzo inspirujące. Pozwala dostrzec te wymiary życia, które dotychczas istniały w cieniu innych. A przecież życie jest wspaniałe, nawet gdy myślimy, że jest zupełnie odwrotnie.”
Pod ostatnim cytatem chciałbym się podpisać. To nie są moje słowa, ale trafiają w sedno tego co czuję. Od pewnego czasu Świat widzę inaczej niż większość i wiem, jak bardzo nie mogę już wrócić do „starego” myślenia i postrzegania. Wciąż nie potrafię pogodzić się z ignorancją większości ludzi. W końcu w cokolwiek można albo wierzyć albo nie wierzyć i są to najczęściej równoważne wartości. Faktem jest, że wierzyć to znaczy w tym przypadku: obudzić się i pracować nad sobą i …przypomnieć sobie o szczęściu. Nie wierzyć zaś to wygodnictwo i pozorne bezpieczeństwo, które niestety nie prowadzi do niczego dobrego.
W końcu NIEjedno mamy życie a rozwój naszej Duszy i Świadomości będzie trwał tak długo aż osiągniemy to, co kiedyś zostało nam założone do wykonania…przez siebie samych…zresztą… :-)
Rafael de Maya
Subskrybuj:
Posty (Atom)