Nie jest możliwe, abym nie wspomniał jak wielkie znaczenie miało dla mnie „poznanie” Osho. To zdecydowanie stało się kolejnym elementem mojej duchowej podróży. Wszystko co działo się w moim życiu Opisywał znakomicie w swoich książkach i Powodował, że czasem po prostu zapierało mi dech w piersiach…Myślałem „cholera, skąd on to wszystko wie???” No co by nie mówić, to książki które dostają się do moich rąk najczęściej są wyjątkowe i nie chodzi tu Tylko o książki Osho. Po prostu czasem czytam i myślę…no dobra to już chyba nic lepszego nie mogę przeczytać….I okazuje się że jednak mogę, bo przerabiam kolejną „rzecz” i dostaję znowu wyjątkową książkę lub inną podpowiedź… Czasami np. od mojej cudnej Nauczycielki, której tu i teraz niniejszym bardzo dziękuję…:-)
Raf de Maya
„Młoda kobieta i mężczyzna zakochują się w sobie i natychmiast chcą się pobrać.
Kobieta mówi – dobrze lecz pod pewnym warunkiem.
Chłopak odpowiada – Zaakceptuję każdy warunek bo bez ciebie nie potrafię żyć.
Ona mówi – najpierw posłuchaj warunku, następnie przemyśl go. Nie jest on zwyczajny. WARUNKIEM JEST TO, ŻE NIE BĘDZIEMY MIESZKAĆ W JEDNYM DOMU. MAM ROZLEGŁE POSIADŁOŚCI, PIEKNE JEZIORO OTOCZONE DRZEWAMI, OGRODY I ŁĄKI. ZBUDUJĘ CI DOM NA PRZECIWLEGŁYM KRAŃCU.
On pyta – jaki by był sens takiego małżeństwa?
Jej odpowiedź – MAŁŻEŃSTWO NIE POLEGA NA NISZCZENIU SIĘ NAWZAJEM. DAJĘ CI TWOJĄ PRZESTRZEŃ, JA MAM SWOJĄ. MOŻLIWE ŻE RAZ NA JAKIŚ CZAS, SPACERUJĄC PO OGRODZIE, SPOTKAMY SIĘ. RAZ NA JAKIŚ CZAS PŁYWAJĄC PO JEZIORZE SPOTKAMY SIĘ - PRZYPADKOWO. ALBO CZASAMI ZAPROSZĘ CIĘ ABYŚ NAPIŁ SIĘ ZE MNĄ HERBATY, ALBO TY ZAPROSISZ MNIE.
Chłopak mówi – ten pomysł jest absurdalny.
Kobieta – WIĘC ZAPOMNIJ O MAŁŻEŃSTWIE. TO CO MÓWIĘ JEST JEDYNYM SŁUSZNYM POMYSŁEM. TYLKO WTEDY NASZA MIŁOŚĆ MOGŁABY SIĘ ROZWIJAĆ BO ZACHOWALIBYŚMY ŚWIEŻOŚĆ. NIGDY NIE TRAKTOWALIBYŚMY SIEBIE JAKO COŚ OCZYWISTEGO. MAM PRAWO ODRZUCIĆ TWOJE ZAPROSZENIE, TAK SAMO JAK TY MASZ PRAWO ODRZUCIĆ MOJE. DZIĘKI TEMU NIE ZAKŁÓCIMY NIGDY NASZYCH WOLNOŚCI.
POMIĘDZY TYMI DWIEMA WOLNOŚCIAMI WYRASTA CUD MIŁOŚCI”
„Oczywiście mężczyzna nie zrozumiał i odrzucił ten pomysł”
„Jeśli wolność i miłość mogą naraz być twoje, wtedy nie potrzeba ci nic więcej. Już to masz – PO TO WŁAŚNIE DANO CI ŻYCIE…..”
"Słyszałem o jednym szczęśliwym małżeństwie...
Prosty wieśniak postanowił, że czas się ożenić, więc osiodłał mula i wyruszył do miasta, aby znaleźć sobie żonę. Spotkał kobietę i pobrali się. Oboje wsiedli na mula i skierowali się z powrotem w stronę farmy. Po jakimś czasie muł zatrzymał się i nie chciał dalej iść. Wieśniak zsiadł, znalazł duży kij i bił mula dopóki, dopóty ten nie zaczął dalej iść. Następnie powiedzial- TO BYŁ PIERWSZY RAZ. Kilka mil dalej muł znowu stanął i wszystko się powtórzyło. Muł ruszył po kilku bolesnych ciosach a farmer powiedzial- TO BYŁ DRUGI RAZ. Kilka mil dalej muł zatrzymał się po raz trzeci. Farmer wyjął pistolet i strzelił zwierzęciu prosto w oko natychmiast je zabijając.
To było głupie! -Krzyknęła żona. Takie cenne zwierzę i tylko, dlatego że cię zdenerwowało zabiłes je! To było głupie, to zbrodnia... Kobieta mówiła przez jakiś czas. Gdy zatrzymała się by wziąć oddech farmer powiedzial do niej- TO BYŁ PIERWSZY RAZ.
Mówi się, że po tym zdarzeniu żyli ze sobą długo i szczęśliwie"
„Podczas ziemskiej pielgrzymki człowieka Anioł Stróż jest zawsze przy nim i nigdy od niego nie odchodzi. Bowiem Anioł ten otrzymał od Boga misję wypełniania planów Opatrzności wobec człowieka. Jak długo żyje człowiek na ziemi, tak długo trwa realizacja tych planów i tak długo musi być przy nim Anioł Stróż.
To prawda, że nie zawsze zapobiega nieszczęściom i cierpieniom, nie zawsze nie dopuszcza do popełnienia grzechu. Nie jest to jednak równoznaczne z porzuceniem człowieka przez jego anioła.
Anioł nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku. Złości się, gdy źle postępujemy. Anioł jest zawsze czujny i gotowy do obrony przed demonami.
My sami powinniśmy starać się w sobie wyhodować takiego anioła. Jest to możliwe. Pomimo rozczarowań i zła tego świata. Warto być lepszym człowiekiem, a jeszcze bardziej motywuje to, kiedy ktoś w nas wierzy”.
„Jesteś inteligencją egzystencji, jesteś świadomością egzystencji. Jesteś częścią tej niewyobrażalnej boskości, która przejawia się na tysiąc sposobów: w drzewach, ptakach, zwierzętach, ludziach…. Ale to jest ta sama świadomość na różnych poziomach rozwoju.
A człowiek, który rozpozna siebie i poczuje że Bóg którego szukał po całym świecie, mieszka w jego własnym sercu, wchodzi na wyższy stopień rozwoju. Nie ma nic wyższego niż on.”
„Świątynia Boga zrobiona jest z twojej świadomości. Nie możesz udać się tam z przyjaciółmi, dziećmi, żoną, rodzicami.Każdy musi tam dotrzeć sam”
„Moje podejście jest takie: cokolwiek da ci Istnienie, musi to być subtelną potrzebą twojej duszy, w przeciwnym razie wcale nie było by ci to dane.”
(cholera NIESAMOWITE!) :-)
„Pięknie jest być samemu ale też pięknie jest być zakochanym, być z ludźmi. I te stany są komplementarne, a nie przeciwne. …
Nie próbuj wybierać – jeśli będziesz próbował wybierać napotkasz na trudności. Każdy wybór stworzy w tobie rozłam, coś w rodzaju pęknięcia. Po co wybierać? Czemu wybierać jedno, kiedy można mieć obydwa?”
niedziela, 20 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz