Takiegoś mnie jeszcze nie Znała,
Gdyś innym opowiadała,
Żeś bardzo już zaufała,
W słowa jednego Rafała…
I co by tak było jak lubię,
„Cichutko” do Ciebie mówię,
To wszystko co mamy wkoło,
I to, że jest nam wesoło…
I że dni nam mijają,
I nocki gorące…
Krzyczące i zniewalające,
Tyle radości w sobie mają…
I tyle spokoju dodają…
Materia i bycie …
W cudownym zachwycie,
Ogniki w oczach się zapalają…
Takiegoś mnie jeszcze nie Znała,
Gdyś innym to powiadała,
Że siła w tym Twoja cała,
Żeś mocno mi zaufała.
I co bym nie mówił i dawał,
I kim bym się w końcu nie stawał
I dni moje, chociaż podobne,
To kocham, że Przyjdziesz znów do mnie,
I czas mi ucieknie jak strzała,
Gdy Będziesz tu z ciała cała
Stała, siedziała słuchała i opowiadała…
Że … Takiegoś mnie jeszcze nie Znała….
Rafael de Maya
„ Jeżeli przeznaczenie chce żebyście się spotkali
Wasze drogi się zejdą choćby was dzieliło tysiące mil
Jeżeli przeznaczenie nie chce byście się spotkali
Pozostaniecie obcy nawet stojąc twarzą w twarz…”
„Prostują się bambusy kiedy wiatr się zmieni
Gdy już gęsi odlecą nie dojrzysz ich cieni
Kiedy coś przychodzi kuj los swój wytrwale
A gdy zechce odejśc puść to i nie szalej
PRZEŻYJ ŻYCIE NAPRAWDĘ A NIE TYLKO NA NIBY
Zatracając się w żalach co by było gdyby.”
Nauczanie buddyjskie
sobota, 20 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz