Leciuteńko i cichuteńko pada śnieg.
Biały puszek pokrywa całe miasto.
Przechodzący ludzie pozostawiają za sobą ślady,
które wiodą do ich domów.
Czasem myślę, gdzie się zapodział mój dom.
W całym tym zgiełku życia coś mi się zapomniało
A może biały puszek, który pokrywa całe miasto
Zatarł moje ślady?
Niby nie wiem którędy droga,
Niby nie wiem dokąd trzeba iść
I tylko myśli moje i słowa
Czasem zabiera proza zwykłych dni…
Hej, jaka proza?!
O czym ty mówisz?!
Toż to tyle co się odnalazłeś!!
I już nigdy się nie zgubisz…!!
(wiem...to dzięki Wam...to dzięki Wam to wszystko mam
wiem...to dzięki również i Tobie...wszystko to robie...)
środa, 30 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz