„Każdy z nas nosi w sobie jednaką , przemożną świadomość tego, że JEST. Wszechmogącą siłę, właściwą Bogu, siłę, dzięki której można dokonać wszystkiego. Każdy bowiem potrafi stworzyć wszystko, czego mu potrzeba, mocą swoich myśli, czerpiąc bezpośrednio z zasobów sił kosmicznych. Warunkiem takiego wykorzystania owej wielkiej siły, by Boże dzieci nie cierpiały, jest wasza uległość wobec nakazów naszego Prastwórcy, albowiem tylko ona pozwala obrócić nieskończoną boską energię która istnieje w przestrzeni kosmicznej, na nieszkodliwe uduchowienie materii. Od niepamiętnych czasów istnieje projekt A-Omega gwoli uduchowienia kosmicznej materii przenoszony przez naszego Stwórcę ze wszechświata do wszechświata. Również my, mieszkańcy Ziemi, jesteśmy tylko cząstką tego wielkiego dzieła, a przyczyniamy się w nim, mocą naszych myśli, do powiązania energii kosmosu z materią aby stały się one zwartą jednością. Taki jest sens wszelkiej egzystencji. Projekt A-Omega stanowi życie zgodne z zasadą rezonansu a to oznacza iż człowiek musi w sobie samym rozpoznać Stwórcę, bo przecież posiada moc myśli, musi pojąć, że sam jest sprawcą wszelkich sytuacji życiowych tak jak uczy nas ludowa mądrość: co zasiejesz to zbierzesz. Pisma Templariuszy wyjaśniają, że zasada rezonansu nie jest zasadą ustaloną arbitralnie, lecz pewnym procesem fizycznym, przyczyniającym się do tego, że wszystko co pomyślimy, zostaje przez nas samych urzeczywistnione, a więc zmaterializowane. Owo wszystko obejmuje każdą bez wyjątku sytuację życiową: chorobę, wypadek, wielki sukces, dziwnych ludzi w kręgu naszych znajomych i tak dalej. Celem jest więc pełne podporządkowanie sobie mocy myśli aby wykorzystać ją tylko na sposób służący kreacji – mowa tu o Miłości, która nie ocenia i nie osądza….
Z chaosu (grec. – nieład wynikły z braku duchowości) musi każdy z nas wydobywać się samotnie. Sami wytworzyliśmy chaos i okoliczności naszego życia i tylko my możemy przywrócić ład poprzez poznanie siebie i triumf nad sobą, a także poprzez działanie….Gdybyśmy po prostu potrafili pogodzić się z tym, co nas obecnie spotyka, niczego nie oceniając i powstrzymując się od osądzania, gdybyśmy umieli na to przystać, wówczas nasze życie przemieniło by się stopniowo w Raj. Zabrzmi to pewnie jak wyświechtany frazes, ale z pism pochodzących z Atlantydy dowiadujemy się że receptą na życie doskonałe jest życie TU I TERAZ. Nie należy wracać myślami do przeszłości ani też za bardzo wybiegać w przyszłość, lecz zaczynać od tego co się ma w danej chwili przed sobą: od problemów zawodowych, nowego związku z mężczyzną czy kobietą, kłopotów, jakie mają nasze dzieci oraz pokonywania własnych lęków – IM ZWŁASZCZA TRZEBA STAWIĆ CZOŁO. Taki jest właśnie początek życia i początek zmian.”
Jan Van Helsing – Ręce precz od tej książki.
czwartek, 7 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz